To co wydarzyło się w przeszłości nie jest tak ważne jak sposób, w jaki zapisało się to w naszej pamięci.Prawdę tę zawarł w swym filmie "Amarcord" wiele lat temu jeden z wielkich mistrzów kina, Federico Fellini. Osobisty i nostalgiczny ton, w jakim reżyser opowiada o życiu w Rimini, miasteczku ze swego dzieciństwa, po latach odnaleźć można w "Złotych czasach radia" Woody'ego Allena. W latach 40.
II Wojna Światowa, okupowana Francja. Barny to wdowa po zamordowanym żydowskim mężu ukrywająca swoją małą córeczkę na wsi. Pewnego dnia postanawia pójść do kościoła by spotkać się z jakimś księdzem i powiedzieć mu co myśli - a myśli, że Bóg nie istnieje i nie widzi sensu w wierze w niego, a także, że kościół jest zwykłą instytucją i do tego jak najbardziej zbędną. Wchodzi do konfesjonału i trafia na młodego dobrze prezentującego się księdza, Leona Morina. Ksiądz podejmuje z nią rozmowę, po której Barny postanawia spotkać się z nim jeszcze, on zaś obiecuje jej pożyczyć książkę na temat religii, która może zmienić jej punkt widzenia. I tak, Barny zaczyna odwiedzać go regularnie, pożyczając kolejne książki i spędzając z nim czas na dyskusjach. Ale czy tylko?
Do czasów wojny członkowie niewielkiej angielskiej społeczności emocjonowali się nic nie znaczącymi sprawami. I wtedy wybuchła wojna, która zmieniła nie tylko otaczający ich świat, ale i ich samych, ich poglądy, pragnienia i uprzedzenia. Dotąd przeciętne, niczym się nie wyróżniające rodziny nagle zaczęły mieć bohaterów i męczenników, wielką radość i ogromny smutek.
Anglia, II wojna światowa. Quint Munroe, oficer RAF-u i nowy dowódca eskadry, ma za zadanie zniszczyć tajną nazistowską bazę we Francji, jednocześnie próbując poradzić sobie ze zniknięciem brata broni.