Nizina Węgierska. Odcięta od świata postkomunistyczna wioska. Jej mieszkańcy prowadzą życie monotonne, pozbawione złudzeń, pełne samotności, która bez końca przypomina im o życiowej pustce. By oddalić świadomość wspólnego i indywidualnego nieszczęścia, oddają się marzeniom. Jedni pragną uciec z pozbawionego perspektyw miejsca, inni układają misterne plany, które miałyby, często kosztem otoczenia, odmienić ich życie. Wszyscy oczekują Zbawiciela. Ma odkupić grzechy. Sprawić, by życie stało się łatwiejsze, lepsze... Pewnego dnia marzenie spełnia się. Zbawiciel nadchodzi...

Akcja filmu rozgrywa się w ostatnich latach ubiegłego stulecia. Reżyser śledzi losy kilku chłopskich rodzin, osiadłych na małym folwarku w pobliżu Bergamo. Rytm ich życia wyznaczają kolejne, mijające pory roku. Niespieszna narracja odpowiada powolnemu rytmowi życia bohaterów filmowej opowieści. Olmi, nawiązując do poetyki neorealizmu, przedstawił ten mały wycinek świata bez upiększeń i bez zniekształceń. W jego filmie niewiele się dzieje, nie ma tu dramatycznych spięć czy nagłych zwrotów akcji. Kamera Olmiego zdaje się po prostu zapisywać obraz pewnego świata z jego porządkiem duchowym i moralnym.

Maloin jest człowiekiem, którego nie czeka w życiu już nic. Nie ma perspektyw, jest wypalony, otacza go szara, beznadziejna rzeczywistość. Jest niewidzialny dla otaczającego go świata, mimo tego, że ma żonę i córkę stale czuje się całkowicie samotny. Gdy pewnego razu staje się świadkiem morderstwa jego życie zmienia się diametralnie...

Ameryka, rok 1935. Ginie szeryf teksańskiego miasteczka. Wdowa po zmarłym, Edna Spalding, zostaje z dwójką dzieci bez środków do życia. Znajomy bankier proponuje, by kobieta sprzedała farmę, ale ona nie chce pozbawić dzieci domu. Przyjmuje pomoc czarnoskórego włóczęgi, Moze, który obiecuje rozwinąć uprawę bawełny. Rodzinna farma powoli rozkwita, Edna uzyskuje niezłą sumę za zbiory. Lecz miejscowi niechętnym okiem patrzą na zażyłość białej farmerki i czarnoskórego robotnika. Zazdrośni kupcy, przebrani w stroje Ku-Klux-Klanu, napadają na farmę.

Kiedy zwierzęta wypędzają właściciela farmy i przejmują nad nią kontrolę, myślą, że jest to początek lepszego życia. Ich marzeniem jest równość i dobrobyt dla każdego. Ciężko pracują, aby utrzymać farmę i zapewnić sobie lepsze życie. Niestety, wkrótce władzę przejmują świnie i wszystkie zdobycze rewolucji są kolejno obalane. W niedługim czasie zwierzętom żyje się gorzej niż za czasów panowania człowieka.

Stoneheaven, więzienie o zaostrzonym rygorze na Alasce. Skazany na dożywocie Manny (Jon Voight) wygrywa walkę w sądzie i wychodzi z izolatki, gdzie przesiedział trzy lata za próbę ucieczki. Naczelnik więzienia Ranken (John P. Ryan) nie kryje swojej nienawiści i prowokuje go, by móc się policzyć z nim raz na zawsze. Wkrótce w mroźny wieczór Manny ucieka z młodym więźniem Buckiem (Eric Roberts), zaś naczelnik Renken rusza za nimi. Uciekinierom udaje się dotrzeć do stacji kolejowej, gdzie ukrywają się w składzie lokomotyw. Pociąg rusza, ale nasi bohaterowie nie wiedzą, że maszynista miał zawał.

Wiosna 1978 roku. Brad Whitewood mieszka ze swoją zgorzkniałą matką, ojczymem i 16-letnim bratem Tommym na zaniedbanej farmie w Pensylwanii. Pewnego dnia w okolicy pojawia się jego ojciec, który przed laty porzucił rodzinę. Imponuje synowi stylem życia i bogactwem. W międzyczasie Brad zostaje wydalony ze szkoły, co budzi gniew ojczyma. Nie mając większych perspektyw, chłopak postanawia opuścić dom. Zamieszkuje z ojcem, który - jak się okazuje - jest szefem złodziejskiej szajki.

George Caldwell, książkowy wydawca o łagodnym usposobieniu, podróżuje pociągiem z Los Angeles do Chicago. Przypadkowo staje się świadkiem morderstwa. Kiedy nie może znaleźć nikogo, kto by mu uwierzył, postanawia wszcząć śledztwo na własną rękę.

Hai Phuong ma za sobą kryminalną przeszłość, która oddaliła ją od rodziny, i o której kobieta chce teraz zapomnieć. Praca egzekutorki długów na prowincji jest ciężka, ale trzyma ją z dala od większych kłopotów i pozwala cieszyć się córeczką Mai. Ta zostanie jednak uprowadzona w biały dzień... Zrozpaczona matka bez chwili namysłu rzuca się w pogoń za porywaczami, co zawiedzie ją do Ho Chi Minh. Szybko okaże się, że wróg jest potężny, a porwanych dzieci — znacznie więcej. Adrenalina tłumi jednak strach, a wściekłość sprawia, że kopniaki mają zabójczą siłę. Hai Phuong raz jeszcze zanurzy się w labiryncie przestępczego świata, ale tym razem, aby odkupić swoje dawne grzechy.

Studia w USA kosztują 120 tysięcy dolarów. Możesz dostać stypendium, możesz pójść do armii, możesz mieć bogatych rodziców. Dla Shirley Lyner żadne z tych rozwiązań nie jest pociągające. Zaczyna od opieki nad dziećmi, ale wkrótce trochę przypadkowo trafia w ramiona jednego ze swoich klientów Michaela Beltrana. Gdy ten wynagradza ją plikiem dolarów nie wzbrania się, co więcej zwierza się swojej przyjaciółce Melissie. O pomyśle dowiaduje się Brenda, później Nadine. Od zarobków każdej z nich Shirley pobiera prowizję. Wkrótce „bejbis” mają własne wizytówki i papier firmowy. Shirley nieświadomie uruchamia proces, nad którym zaczyna tracić kontrolę. Na imprezie pojawiają się narkotyki, Brenda postanawia działać na własną rękę, jednemu z klientów nie wystarcza już seks... Nic nie będzie już takie jak przedtem.