Do miasteczka w stanie Oregon przybywa John Rambo (Sylvester Stallone), były komandos Zielonych Beretów. Przyjechał, aby spotkać się z przyjacielem, z którym walczył w Wietnamie. Niestety jego kolega, który miał kontakt z bronią chemiczną, zachorował na raka i zmarł. Rambo, który bardzo przeżył śmierć przyjaciela, zamierza spokojnie opuścić miasteczko. Jednak sprowokowany chamstwem i jawną wrogością tutejszego szeryfa, trafia do aresztu. Pobity i upokorzony wypowiada wojnę policji i Gwardii Narodowej stanu Oregon. [opis dystrybutora dvd]
Niegrzeczny superbohater powraca w baśniowej wersji filmu „Deadpool 2” dla każdego, z 20 minutami nowych scen i uderzeniową dawką niespodzianek. Gdy ją zobaczysz, zaczniesz się zastanawiać, po jaką cholerę ktokolwiek męczył się z produkcją wersji oryginalnej.
Chłopiec dorasta w dziczy bez żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Pewnego dnia odnajduje go samotny myśliwy, który postanawia zabrać chłopca do domu i nauczyć go życia w cywilizacji. Młodzieniec stara się dostosować do nowego środowiska, wykorzystuje jednak te same mechanizmy i metody, które pozwoliły mu przetrwać w dziczy.
Dwóch agentów otrzymuje zadanie zdemaskowania północnokoreańskiego szpiega, który zagraża bezpieczeństwu narodowemu. Okazuje się że w grę wchodzi spisek na wielką skalę.
Tragedia sprawia, że niespodziewana bohaterka zajmuje należne sobie miejsce wśród Power Rangers, aby stawić czoła odwiecznej przeciwniczce drużyny.
Dawno temu, gwiazda kaskaderki motocyklowej, Johnny Blaze (Nicolas Cage), zawarł pakt z diabłem, aby chronić tych, których kochał najbardziej: ojca i ukochaną z dzieciństwa, Roxanne (Eva Mendes). Teraz diabeł upomniał się o swoją własność. Za dnia Johnny jest kierowcą motocyklowym... a w nocy, w obecności szatana, staje się Ghost Riderem, piekielnym łowcą zbuntowanych demonów. Zmuszony do wykonywania poleceń szatana, Johnny pragnie za wszelką cenę stawić czoła swojemu przeznaczeniu i wykorzystać klątwę oraz swoją nadprzyrodzoną moc, aby chronić niewinnych.
Zbliżają się pierwsze w historii igrzyska olimpijskie, w których pozwolono wystartować Rzymianom. Galowie stwierdzili, że od podbicia ich kraju przez Juliusza Cezara oni też w jakiejś części są Rzymianami. Postanowili, więc także wystartować. Kiedy ta wiadomość dotarła do obozu Rzymian zaprzestali treningów. Wiedzą przecież od dawna, że z magicznym napojem Galów nikt nie ma szans. Niektórzy jednak wcale nie chcą tak szybko zrezygnować.