Miasto, popołudnie, pani Beckmann oczekuje powrotu swej małej córeczki Elsie ze szkoły. Niestety, dziewczynka nie wraca, pada ofiarą mordercy dzieci, który ma już na swym koncie morderstwa kilku dziewczynek. Mieszkańców miasta ogarnia psychoza strachu, każdy w każdym widzi mordercę, na policję trafiają setki podejrzanych, nikt nie wie czy to aby obok niego nie przechodzi bandyta. Zdesperowani policjanci, pod dowództwem inspektora Lohmanna podejmują ostateczne środki, dokonując wielu aresztowań i nie dając światkowi przestępczemu działać. Przestępcy z kolei nie mogąc wykonywać swojego fachu (a i niejeden z nich obawia się o własne potomstwo) podejmują własną inicjatywę schwytania zwyrodnialca. Na trop przypadkowo wpada ślepy sprzedawca baloników, rozpoznając gwizdanie mordercy. Jego przyjaciel żebrak oznacza płaszcz mordercy literą 'M'. Rozpoczyna się szaleńczy pościg za mordercą, który ma na oku kolejną małą ofiarę.

Buntowniczka Ellie Andrews poślubia Kinga Wesleya, ale jej bogaty ojciec unieważnia ich związek. Zdesperowana dziewczyna postanawia uciec od rodziny i wyjechać do Nowego Jorku. W autobusie spotyka dziennikarza Petera Warne'a, który stawia jej ultimatum, albo ona zgodzi się podróżować z nim, albo on wyda ją jej ojcu. Peter ma nadzieję na zdobycie dobrego materiału do artykułu w gazecie. Jednak nie przypuszcza, że zakocha się w Ellie.

Epicka opowieść o dwóch pokoleniach rodziny Benedict, z historią Teksasu w tle, który ze stanu ranczerów zamienia się w stan nafciarzy. Jordan Benedict przyjeżdża do państwa Lynnton kupić konia. Tam poznaje piękną i temperamentną Leslie, w której zakochuje się. Wkrótce poślubia ją i zabiera żonę do Teksasu, na swoje ranczo "Reata". Jej początkowo trudno odnaleźć się w nowym środowisku, nie podziela zdania Teksańczyków co do miejsca kobiety w rodzinie, nie rozumie też powodów ich niechęci do Meksykanów; ma także problemy z porozumieniem się z siostrą męża - silną i władczą Luz. W Leslie podkochuje się pracownik jej męża Jett Rink. Gdy dziedziczy kawałek ziemi z rancza Benedictów, nie chce jej odsprzedać Jordanowi, tylko zakłada własne ranczo i nazywa je "Małą Reatą". Wkrótce okazuje się, że na jego ziemi jest ropa.

Harry Brock (Broderick Crawford), bogacz, który dorobił się fortuny prowadząc nie zawsze legalne interesy przybywa do Waszyngtonu. Towarzyszy mu jego narzeczona, Billie Dawn (Judy Holliday), ładna, ale głupiutka była tancerka brooklyńskiego teatrzyku rewiowego. Pozbawiona manier dziewczyna popełnia gafę za gafą, psując mu tylko kontakty z klientami. Harry planuje rozstać się z kłopotliwą partnerką, lecz prawnik radzi mu, by wykorzystał ją raczej do ukrycia niektórych ciemnych interesów. Sądzi, że dziewczyna jest za głupia, by zorientować się, co podpisuje.