Friedrich Wilhelm Murnau kieruje się w swym filmie nie tyle dramatem Wolfganga Goethego, ile średniowieczną baśnią ludową: Faust [Gösta Ekman] zapisuje swą duszę Mefistofelesowi [Emil Jannings] i otrzymuje od niego z powrotem swą młodość. Po pobycie we Włoszech, gdzie w pełni korzystał z radości życia, Faust powraca do domu i zakochuje się w niewinnej Małgorzacie [Camilla Horn]. Przy pomocy jej ciotki-rafjurki [Yvette Guilbert] uwodzi dziewczynę. Podczas gdy większość niemieckich krytyków przymierza film do literackiego tekstu Goethego i zarzuca reżyserowi brak filozoficznej głębi, za granicą utwór ten przyjmowany jest pozytywnie. Podkreśla się, że Murnau'owi udało się stworzyć samoistne, sugestywne dzieło sztuki.

Oparta na ostatniej powieści bestsellerowego pisarza Nicholasa Sparksa (Pamiętnik, List w butelce), historia ojca, który chce naprawić swoje relacje z córką. W tym celu zabiera ją na wakacje do małej przybrzeżnej miejscowości na Południu Ameryki, gdzie zamierza wykorzystać swoją szansę i jedyną rzecz, jaka ich łączy - muzykę. Próba odbudowania kontaktów z córką w opowieści o rodzinie, przyjaźni, sekretach i przebaczeniu.

Orwellowska wizja bezosobowego, wyjałowionego świata, w którym 42-letni Andreas (Trond Fausa Aurvaag) przybywa do obcego miasta, nie wiedząc jak i dlaczego się tam znalazł. Jednak czeka tu na niego dom, praca, a nawet dziewczyna. Z czasem Andreas nabiera przekonania, że z tego miejsca nie ma ucieczki. Poznaje (Per Schaanning) Hugo, który prowadzi go do piwnicy swego domu i pokazuje tajemną szczelinę w ścianie, przez którą Andreas słyszy cudowną muzykę, przywołującą na myśl wszystko to, czego brakuje w jego życiu. Być może szczelina jest braną do innego, lepszego świata. Andreas i Hugo planują ucieczkę.

Samotna matka Flora nie wie, co począć ze swoim zbuntowanym nastoletnim synem, Maxem. Jej wysiłki, by trzymać go z dala od kłopotów, prowadzą do zdezelowanej gitary akustycznej, wypalonego muzyka z Los Angeles i harmonii w tej zszarpanej dublińskiej rodzinie.

Typowy gwiezdny wehikuł z lat 30-tych, którego największą atrakcją jest udział Marleny Dietrich. Amerykański chemik Faraday [Herbert Marshall] w trakcie pobytu w Niemczech poznaje śpiewaczkę kabaretową Helen [w tej roli boska Marlena], poślubia ją i zabiera do Ameryki. Szczęście małżonków - którzym po roku rodzi się syna - nie trwa jednak zbyt długo. Wkrótce naukowiec w pracy ulega chorobie popromiennej, którą można wyleczyć tylko w Wiedniu. Kiedy okazuje się, że nie wystaczy mu środków na wyjazd, dzielna żona postanawia wesprzeć go finansowo i wraca do swojego zawodu. Występy Helen w nocnych klubach wywołują prawdziwą sensację i bardzo szybko udaje się jej zdobyć potrzebną ilość pieniędzy, ale sukces zostaje okupiony bardzo wysoką ceną...

Daphne rzuca pracę, rozstaje się z chłopakiem, przeprowadza do siostry i chce zmienić coś w swoim życiu: postanawia odpocząć od związków. Jednak kiedy na jednej imprezie poznaje Jacka i Franka, i zaczyna spotykać się z nimi jednocześnie, jej plan rozpływa się w powietrzu.