Współczesny Madryt. Raimunda jest młodą, ciężko pracującą i bardzo atrakcyjną matką. Ma bezrobotnego męża i dorastającą córkę. Finanse rodziny są w kiepskim stanie, więc Raimunda pracuje na kilka etatów. Jej siostra, Sole, jest odrobinę starsza. Skromna i lękliwa, próbuje zarabiać na życie, prowadząc zakład fryzjerski, który nie ma licencji. Jej mąż uciekł z jedną z jej klientek. Od tego czasu żyje sama. Rodzice Raimundy i Soli zginęły w pożarze. Ich matka powraca jednak, by naprawić to, czego nie zdążyła za życia. Jej duch wkrótce przynosi pocieszenie Raimundzie i Soli, oraz wnuczce Pauli.
To drugi z pełnometrażowych filmów z serii "Star Trek", nakręcony za minimalne pieniądze, z użyciem najprostszych efektów specjalnych, używający tylko starych makiet pojazdów i stacji kosmicznych...jednocześnie jeden z najlepszych i najbardziej lubianych obrazów serii. Admirał Kirk i załoga Enterprise stawiają tym razem czoła dawnemu wrogowi. Jest nim Khan Noonien Singh - kiedyś uwięziony przez Kirka na opuszczonej planecie przestępca - który pragnie zemsty. Zamierza tego dokonać przy pomocy Projektu Genesis - programu stworzonemu w celach pokojowych, który jednak może służyć również jako potężna broń. Przejmuje statek Federacji - USS Reliant i rozpoczyna realizację swojego planu.
Sam (Patrick Swayze) i Molly (Demi Moore) są szczęśliwą, kochającą się parą. Pewnego wieczoru, w drodze powrotnej z teatru, zostają napadnięci i Sam ginie w walce. Zostaje uwięziony w postaci ducha do czasu, aż wyjaśni się, że jego śmierć nie była przypadkiem. Stara się ostrzec Molly przed grożącym jej niebezpieczeństwem, ale jak się okazuje, nie jest to takie łatwe dla ducha...
Pierwszy epizod filmu "Miłość dwudziestolatków", złożonego z pięciu epizodów zrealizowanych przez François Truffaut (Francja), Renzo Rossellini (Włochy), Marcel Ophüls (Niemcy), Andrzej Wajda (Polska), Shintaro Ishihhara (Japonia). "Pokazuję bohaterów, którzy chcą wejść do społeczeństwa. Kiedy byłem młodym chłopcem, spotkałem się z dziewczynami, które powtarzały slogan Gide'a: "Rodziny, nienawidzę was", ale mnie rozśmieszało, ponieważ w dziewięciu przypadkach na dziesięć ich rodzice byli uroczy i ich zaprosiny wprawiały mnie w zachwyt" François Truffaut