"Koyaanisqatsi" to słowo pochodzące z języka Indian Hopi, które oznacza "życie szalone, życie w pędzie, życie, które trzeba zmienić". W filmie nie pojawia się żaden komentarz, nie ma narratora. Bohaterem jest nasza planeta - Ziemia, którą twórcy, z pewną dozą przestrogi, ukazują zestawiając ze sobą obraz dzikiej przyrody i pędzącego, chaotycznego miasta.
Ten pełnometrażowy film autorstwa uznanego zespołu BBC, który przyniósł wam wizualną ucztę „Planeta Ziemia”, zawiera niektóre z tych samych materiałów z serii, ze wszystkimi nowymi scenami przedstawiającymi trzy niezwykłe, ale niestety zagrożone rodziny zwierząt na całym świecie.
Dokument przedstawia kilka gatunków ptaków migrujących przez cztery lata filmowania. Te ptaki pokonują setki, a nawet tysiące mil w kierunku równika jesienią, a wiosną wracają do swoich letnich siedzib, zawsze podążając tą samą trasą, używając gwiazd jako kompasów. Długie wędrówki są kwestią przetrwania, by żyć w przyjaznym klimacie i znajdować pożywienie. Podróż nad oceanami jest trudna, gdyż ptaki mają niewiele schronienia, muszą kontynuować lot aż do lądu. Niektóre nie przeżyją migracji z powodu drapieżników, chorób czy urazów. Po dotarciu do celu ptaki rozpraszają się w rodzinne grupy. Każdy kontynent jest dotknięty migracją, gdyż każdy stanowi co najmniej częściowy dom dla migrujących ptaków.