Trzydziestoletnia kobieta, która wciąż mieszka z rodzicami, nawiązuje romans ze swoim uczniem.

Mimo że początkowo byli połączeni wspólną miłością do muzyki, 10 lat później, Liam i Natalie osiągnęli przełom. Czasami przeciwieństwa się przyciągają, ale niekoniecznie działają, gdy są w długoterminowych związkach. Gdy podejmują trudną decyzję o rozdzieleniu, zaczynają dzielić swoją cenną bibliotekę muzyczną, ale ścieżka dźwiękowa, która definiuje ich związek, wciąż ich przyciąga.

Historia bogatej rodziny mieszkającej na amerykańskich przedmieściach w 1957 roku, której czas upływa na codziennej familijnej etykiecie, spotkaniach w klubach towarzyskich itp. Pewnego dnia pani domu (Moore) nakrywa męża całującego się z mężczyzną (Quaid). Podczas gdy on chodzi się leczyć do psychologa, ona leczy swą złość i samotność w ramionach czarnoskórego ogrodnika (Haysbert).

Jon pracuje na uniwersytecie, pisze książkę. Jego siostra Wendy marzyła, by być dramatopisarką. Drogi rodzeństwa dawno się rozeszły. Mimo, że oboje dobiegają czterdziestki, są niedojrzali emocjonalnie, odczuwają lęk przed stabilizacją. Ona wikła się w romans z żonatym mężczyzną, on spotyka się z pewną Polką, ale nie potrafi zdecydować się na wspólną przyszłość. Jon i Wendy niechętnie wracają myślami do dzieciństwa, które za sprawą ojca było dla nich koszmarem. Nadchodzi jednak moment, gdy muszą zamieszkać ze starszym panem pod jednym dachem.

Jedno z nich kłamie... drugie też. W tej zwariowanej komedii nominowana do Oscara Kate Hudson ("U progu sławy") i Matthew McConaughey ("Czas zabijania") nadają wojnie płci nowy, zaskakujący wyraz. Jako felietonistka cyklu "Jak..." w modnym magazynie Composure Andie Anderson (Hudson) przyjmuje zamówienie na oparty na własnym doświadczeniu materiał o tym, jak w 10 dni... pozbyć się faceta. W tym samym czasie będący obiektem kobiecych marzeń Benjamin Barry (McConaughey) z renomowanej agencji reklamowej przyjmuje zakład, że w ciągu 10 dni ... rozkocha w sobie dowolną dziewczynę. Ich spotkanie prowokuje serię komicznych zmyłek i uników zwieńczonych... nadejściem prawdziwej miłości

To historia pewnego przedsiębiorcy, który zakochuje się w aktorce, która przyjaźni się z kelnerką, która zakochuje się z ochroniarzu, który pracuje z kierowcą, który wozi dekoratorkę wnętrz, która jest żoną owego przedsiębiorcy... Lista powiązań między tymi postaciami jest dużo dłuższa i skomplikowana. Przy czym każda z osób pochodzi z zupełnie innego świata i, zdawałoby się, zupełnie do siebie nie pasują. Przedsiębiorca jest, powiedzmy sobie szczerze, burakiem, wraz z rozwojem akcji odkrywającym nieznane sobie dotąd światy. Zagrożona bezrobociem aktorka na równi przeżywa swe artystyczne wzloty i upadki, co 40. rok życia i rozpaczliwą tęsknotę za macierzyństwem. Kelnerka "romansuje jak facet" i handluje na lewo marihuaną. Ochroniarz jest byłym policjantem, służbistą i legalistą. Kierowca jest łagodnym idiotą. Dekoratorka wnętrz pozbawioną gustu i znacznie mniej łagodną idiotką.

Siedemnastoletnia Nicole (Kirsten Dunst), córka wpływowego kongresmana z nikim się nie liczy, notorycznie wagaruje, nie zna zasad, których nie mogłaby złamać. Poznaje przystojnego Carlosa (Jay Hernandez), pochodzącego z latynoskiej rodziny, zdolnego ucznia o wielkich marzeniach i aspiracjach. Choć oboje pochodzą z odmiennych światów i różni ich stosunek do życia, zakochują się w sobie bez pamięci. Jednak nieodpowiedzialne zachowanie Nicole, brak aprobaty rodziny dla jej związku z Latynosem może zrujnować obiecującą przyszłość Carlosa. Czy ich namiętność wygra z obiekcjami obu rodzin...

Will Keane (Richard Gere), właściciel znanej nowojorskiej restauracji, 50-letni playboy - specjalista od krótkich niezobowiązujących erotycznych przygód, spotyka 21-letnią Charlotte Fielding (Winona Ryder), która pragnie posmakować dorosłego życia. Will postanawia usidlić Charlotte - dla niego to kolejny romans, wykluczający zaangażowanie i trwający nie dłużej niż parę tygodni. To, co miało być krótkie, łatwe i przyjemne okazało się burzliwym związkiem opartym na przyciąganiu przeciwieństw, przepaści pokoleniowej, sprzecznych filozofiach życiowych, a przede wszystkim na głębokiej zmysłowości. Kiedy Will postanawia przerwać znajomość stosując swą rutynową formułkę, iż "nie obiecywał, że będzie to trwać wiecznie", dziewczyna zaskakuje go odpowiedzią: "oczywiście, że nie".