Powodem tego zjazdu rodzinnego jest pogrzeb babci. Biedaczka podczas schadzki w motelu potknęła się o drewnianą nogę żonatego kochanka i uderzyła głową o umywalkę. Jedna z jej córek nie potrafi zaakceptować okoliczności śmierci matki. Druga chciałaby zabrać brata z zakładu psychiatrycznego, przyjaźni się z żoną kochanka matki i pomaga jej dokonać aktu zemsty zaplanowanego na noc poprzedzającą pogrzeb.
Były mistrz taekwondo (Danny McBride), obecnie nie odnoszący większych sukcesów instruktor tej sztuki walki, zmaga się z problemami życia codziennego. Dowiaduje się o romansie żony (Mary Jane Bostic), ponadto odkrywa, że jego idol - gwiazda kina akcji klasy B (Ben Best) - prywatnie nie jest wzorem godnym naśladowania. W powtórnym odnalezieniu życiowego celu pomaga mu dwóch jego uczniów.
Mężczyzna w średnim wieku znajduje na ulicy zaproszenie na przyjęcie Halloween i postanawia je sprawdzić. Nie wie jednak, że jest jedynym gościem a pozostali ludzie są tam po to by go zabić... w imię sztuki. Jednak nie wszystko jest takie jakim być się wydaje...
Jest rok 1979. Rudy Spruance (w tej roli rewelacyjny Jason Biggs - gwiazda "American Pie") przez niefortunny błąd kancelaryjny ląduje na pustkowiu w mroźnej Grenlandii, gdzie atakuje go rój komarów. Budzi się w szpitalu, w wojskowej bazie, która oficjalnie nie istnieje. Spruance trafia pod dowództwo szalonego pułkownika Woolwrapa (Jeremy Northam - "Wichrowe Wzgórza", "Gosford Park"), który widzi w nowym żołnierzu odzwierciedlenie swojej młodości. Rudy wkrótce uświadamia sobie bezcelowość protestów i prób wyjaśnienia nieporozumienia oraz niedorzeczność życia w bazie, która jest skupiskiem dziwnych i nieprzystosowanych ludzi.