Rzecz dzieje się w pociągu, w którym spotykają się ludzie niespodziewanie dotknięci śmiercią kogoś bliskiego: świeżo owdowiały samotny mężczyzna i para, która właśnie straciła dziecko. Jednak zamiast spokojnej, pełnej powagi żałoby, dominującym nastrojem w wagonie jest irytacja - a to za sprawą agresywnego, niegrzecznego i bez dwóch zdań niezdrowego na umyśle młodzieńca, który nieustannie dogaduje wszystkim obecnym.
Frank "Spig" Wead jest pilotem amerykańskich sił powietrznych, całe życie poświęcił karierze. Po śmierci dziecka nie potrafi porozumieć się z żoną, zaczyna nadużywać alkoholu. Któregoś dnia spada ze schodów, zostaje sparaliżowany. Oznacza to koniec jego wojskowej kariery. Jednak Frank nie traci wiary w życie, znajduje pracę w Hollywood. Wkrótce po ataku na Pearl Harbor zostaje przywrócony do służby.
Film propagandowy. Pierwsza profesjonalna produkcja w dorobku Andrieja Tarkowskiego, choć zrobiona jeszcze na studiach. Obraz powstał na zamówienie radzieckiej telewizji, na obchody rocznicy zwycięstwa Armii Czerwonej nad III Rzeszą. Akcja toczy się w małym, rozwijającym się radzieckim miasteczku. Widzimy robotników wydobywających z ziemi całe magazyny bomb - pozostałości po hitlerowskich wojskach. Zwykle władze każą niszczyć takie arsenały na miejscu, jednak tym razem znalezisko jest tak ogromne, że zdetonowanie ładunków byłoby zbyt groźne dla miasta, dlatego robotnicy muszą się podjąć trudnego zadania: przetransportowania niebezpiecznych bomb poza aglomerację. Mieszkańcy zostają ewakuowani, a my oglądamy zmagania 'radzieckich bohaterów' z pozostałościami po 'niemieckich wrogach'. Z charakterystycznym dla propagandy patosem i sztucznym dramatyzmem.