Załamany rozwodem Robert topi swój samochód, by symbolicznie rozpocząć nowy etap w życiu. Spotyka Bruna, który oferuje mu wspólną podróż.

Pan Hulot – konstruktor i wynalazca pracujący w jednej z paryskich firm – zostaje wydelegowany na coroczną wystawę samochodów w Amsterdamie. Hulot ma za zadanie zaprezentować najnowszy prototyp małego samochodu kempingowego, wyposażonego w wiele mniej lub bardziej potrzebnych gadżetów. W promocji auta ma mu pomóc Maria - młoda Amerykanka odpowiedzialna za „public relations”. Pech jednak chce, że ciężarówka, którą podróżują, ulega awarii w szczerym polu.

W maleńskiej wiosce, na skraju syberyjskiej tundry, mieszkają członkowie najgorszego muzycznego zespołu świata, Leningrad Cowboys. Zupełnie nie znają się na muzyce, noszą natomiast ekscentryczne stroje i fryzury, na nogach mają buty z wyjątkowo długimi i ostrymi szpicami, na głowach - niesamowite, kilkudziesięciocentymetrowe "czuby" w stylu "Pompadour". Obsesja szpiców i czubów właściwa jest zresztą wszystkim mieszkańcom wioski, nie wyłączając niemowląt i psów. Kowboje w swym kraju nie mają żadnych szans na sukces, decydują się więc na wyjazd do Ameryki, gdzie jeden z nich ma kuzyna i gdzie, jak wydaje się ich menadżerowi, Władimirowi, "wszystko łykną", nawet ich muzykę. W podróż do Stanów zabierają zwłoki swego basisty, który pewnej nocy zamarzł ćwicząc zbyt długo na syberyjskim powietrzu.

Grupa przyjaciół postanawia ożywić codzienną rutynę i wybiera się w podróż na legendarnych Harleyach. Pragną posmakować nieograniczonej wolności. Okazuje się jednak, że wyprawa staje się dużo bardziej skomplikowana, niż zakładali. Ich dobra passa zostaje wystawiona na próbę podczas spotkania z prawdziwym gangiem dzikich Harleyowców, a zwariowane wakacje zmieniają się w przygodę ich życia.

Bandyta i Cledus przewożą ciężarną słonicę z Florydy do Teksasu, mając na to zaledwie 3 dni. W pościg za nimi ponownie rusza szeryf Justice.