Gromit dostaje na urodziny maszynę do wyprowadzania go na spacery skonstruowaną przez jego pana - wynalazcę Wallace'a. W tym czasie w ich domu wynajmować pokój zaczyna pingwin i powoli zdobywa zaufanie Wallace'a. Gromit wyprowadza się, a maszyna - tytułowe "The wrog trousers" - przestaje spełniać funkcję, do której została stworzona... Tu zaczyna się zdrowa parodia kina akcji...

Wallace i Gromit (nie bez pomocy swoich wynalazków) pracują na wysokościach jako czyściciele okien. Tymczasem w okolicy grasuje przestępca porywający owce. Przez przypadek jedna z owiec, której udało się uciec swojemu oprawcy trafia do domu naszych bohaterów, zmuszając ich tym samym do konfrontacji z groźnym przestępcą, który nie cofnie się przed niczym

Gdy w domu Wallace'a i Gromita brakuje sera, Wallace postanawia udać się na wakacje tam, gdzie jest tego smakołyku pod dostatkiem. Ponieważ jak wiadomo księżyc zrobiony jest z sera, własnoręcznie - choć nie bez pomocy Gromita - konstruuje rakietę, by uzupełnić zapasy tego smakołyku.

Akcja dzieje się podczas wielkiej migracji zwierząt 20000 lat temu. Jak się okazuje można się sprzeciwiać ogólnym trendom migracyjnym (tak jest w przypadku mamuta Manfreda - alias "Maniuś") albo można się spóźnić (leniwiec Sid). Tak poznaje się para zwierzaczków, która podczas swojej wędrówki ratuje ludzkie dziecko i postanawia się nim zaopiekować. Po jakimś czasie dołącza do nich tygrys szablozęby Diego, który próbuje im odebrać dziecko.

Mała dziewczynka o imieniu Alma przemierza pokryte śniegiem ulice małego miasteczka. Jej uwagę zwraca dziwna lalka w oknie starego sklepu z zabawkami

Bardzo dawno temu istniało niezwykłe miejsce zwane Szczęśliwą Doliną, któremu pomyślność zapewniało zaklęcie rzucane przez piękny głos Magicznej Śpiewającej Harfy. Pewnego dnia jednak Harfa została uprowadzona, a wraz z nią dolinę opuściło szczęście. Strumienie wyschły, żyzne pola zamieniły się w ugory i wszędzie zapanował głód. Trzech ubogich wieśniaków (Miki, Donald i Goofy) w akcie desperacji postanowiło sprzedać swoją ostatnią krowę. Dostali za nią... trzy ziarna fasoli. Była to fasola niezwykła, bo magicznej, która przez noc wykiełkowała i zaprowadziła naszych bohaterów do czarodziejskiego zamku na drugim końcu łodygi...