"Zabiłem moją matkę" to historia oparta na biografii autora. Opowiada o paradoksie dojrzewania. Młody człowiek marzy o dorosłości i autonomii. Podważa świat wartości rodziców i buntuje się przeciw ich władzy, a jednocześnie nadal pragnie ich bezwarunkowej miłości oraz tęskni za dawną bliskością. Z tych paradoksów rodzi się frustracja, która prowadzi do nieustannych kłótni, zawodów, niespełnionych oczekiwań i wzajemnych niesnasek. zgłoś poprawkę [opis dystrybutora kino]

Davus to niewolnik zakochany w swej pięknej pani – wybitnej filozofce i astronomce Hypatii. Podczas gdy Hypatia ze wszystkich sił stara się uratować od zapomnienia wiedzę i mądrość starożytnego świata przed narastającym fundamentalizmem religijnym, Davus jest rozdarty pomiędzy miłością a nową religią, która obiecuje wolność. W dodatku, o względy Hypatii ubiega się należący do elity miasta Orestes.

Reżyser filmów dokumentalnych Bob Saunders (Robert Culp) wraz z żoną Carol (Natalie Wood) udaje się - na potrzeby swojego najnowszego filmu dokumentalnego - na eksperymentalną terapię grupową. Tuz po powrocie do Los Angeles, już jako zupełnie nowi ludzie próbują przekonać i nauczyć parę swoich najbliższych przyjaciół (Dyan Cannon i Elliot Gould) głównej zasady terapii - nie ukrywania swoich prawdziwych uczuć. Przyjęcie takiej zasady powoduje w życiu codziennym kilka zaskakujących, śmiesznych i nieoczekiwanych zdarzeń.

Wychodzący z szafy Gary (Zachary Quinto) przygotowuje się właśnie do swojego pierwszego erotycznego masażu... z gejem! Wybór pada na Camerona (Lukas Gage), który od niechcenia smaruje olejkiem jego ciało przy włączonej muzyce klasycznej. Sprawy szybko przybierają dziwaczny obrót, gdy Gary zwierza mu się ze swojej sytuacji, a ten postanawia pomóc w jego "rozdziewiczeniu". Za pomocą gejowskiej aplikacji uczy go randkowania, po czym aranżuje spotkanie z seksownym nieznajomym... A to jeszcze nie koniec atrakcji!