Akcja tego komediowego musicalu rozgrywa się głównie na wielkim promie, na którym znajdują się dwie przyjaciółki, z showbiznesu, płynące przez Atlantyk. Lorelei to słodka blondynka, która nade wszystko kocha diamenty i wielkie fortuny. Przez co niejednokrotnie pakuje się w kłopoty. Jest zaręczona z młodym milionerem Gusem, ale jego ojciec nie wierzy i nie ufa w miłość dziewczyny. Wysyła jej śladem detektywa, który ma zdobyć kompromitujące materiały potwierdzające podejrzenia ojca. Przyjaciółka Lorelei - przystojna i cyniczna brunetka Dorothy sceptycznie podchodzi do planu Lorelei poszukiwania majętnego męża dla niej.

Powracający z Amazonii Charles Pike - bogaty badacz wężów - spotyka na statku piękną Jean Harrington. Zakochują się w sobie, lecz pewne nieporozumienie sprawia, że rozstają się oni w gniewie. Chcąc odzyskać ukochanego Jean przebiera się za angielską damę, która w wyszukany sposób nęka i dręczy niewinnego Charlesa.

Amanda, bizneswoman z Los Angeles, wyrzuca z domu niewiernego kochanka. Mieszkająca w Londynie Iris kocha mężczyznę, który lada dzień ma poślubić inną kobietę. Zdesperowane panie trafiają na siebie na stronie internetowej, oferującej tymczasowe zamiany domów. Choć dzielą je 4 tys. kilometrów, narodowość, doświadczenie i kultura, odnajdują wspólny język. Postanawiają zamienić się miejscami na czas świąt Bożego Narodzenia. W przysypanej śniegiem Anglii Amanda spotyka brata Iris. Ta w słonecznej Kalifornii poznaje współpracownika Amandy.

Kat Ellis (Debra Messing) wraca w rodzinne strony na ślub swojej siostry. A że nie chce uchodzić za singla wynajmuje chłopaka do towarzystwa, Nicka Mercera (Dermot Mulroney). Czy chłopak do wynajęcia okaże się kimś więcej?

Lata 80. Joel to niezbyt bystry, nieporadny życiowo i zupełnie niegroźny dziennikarz specjalizujący się w horrorach, który ma coś wspólnego chyba z każdym z nas – strasznie nie lubi oklepanych scenariuszy, klisz i przewidywalnych zachowań głównych bohaterów w kinie grozy. Pewnego dnia, kierowany beznadziejnym zauroczeniem, trafia do baru, gdzie zrządzeniem losu zalicza zgon… na razie tylko ten alkoholowy. Gdy kilka godzin później budzi się z potężnym kacem w schowku na miotły, nie zdaje sobie jeszcze sprawy, że tego wieczoru liczba zgonów znacznie przekroczy jego akceptowalne normy. Lokal, w którym utknął, po zamknięciu staje się miejscem spotkań grupy wsparcia dla psychopatycznych morderców. Co gorsza, uczestnicy biorą chłopaka za nowego członka ich kręgu. Joel nie ma wyboru i musi wtopić się w tłum – jak bowiem miałby odmówić zajęcia miejsca pomiędzy dwumetrowym miłośnikiem zarzynania uczestników letnich obozów a niepokojącym księgowym z fetyszem na punkcie klaunów?