"Koyaanisqatsi" to słowo pochodzące z języka Indian Hopi, które oznacza "życie szalone, życie w pędzie, życie, które trzeba zmienić". W filmie nie pojawia się żaden komentarz, nie ma narratora. Bohaterem jest nasza planeta - Ziemia, którą twórcy, z pewną dozą przestrogi, ukazują zestawiając ze sobą obraz dzikiej przyrody i pędzącego, chaotycznego miasta.

Kolejny dokument Michaela Moore'a opowie tym razem o kontrowersyjnym systemie opieki zdrowotnej w USA i wpływie medycznego establishmentu na sytuację panującą w amerykańskiej służbie zdrowia. Zdaniem Moore'a pacjenci nie mogą czuć się bezpiecznie, ponieważ firmy ubezpieczeniowe często decydują się nie ponosić kosztów leczenia. Chce przekonać się ile żyć ludzkich może uratować dzięki temu filmowi.