W tym poruszającym dokumencie 28-letnia doktorantka opowiada o swoich zmaganiach z dolegliwością zwaną zespołem chronicznego zmęczenia.

Wyjątkowe spojrzenie za kulisy produkcji serialu I tak po prostu - nowego rozdział w życiu bohaterek serialu Seks w wielkim mieście.

Produkcja przedstawia kulisy powstawania serialu The Last of Us, pokazując jak obsada i ekipa tchnęli w niego życie. "Zakażeni" - tak w serialu "The Last of Us" określa się osoby zainfekowane przez grzyby. Wielu widzów mylnie nazywa ich jednak "zombie". Takich skojarzeń od początku starali się unikać jednak twórcy, którym zależało, aby nie zaliczać ich dzieła do tej kategorii. Jak się okazuje, apelowali o to nie tylko do widzów, ale również do członków ekipy, o czym w serii "The Credits" amerykańskiego stowarzyszenia filmowego MPA opowiedział Eben Bolter. Na planie mieliśmy zakaz używania słowa na 'z, - podkreślił Bolter, który na planie odpowiadał za to, jak będzie wizualnie prezentował się serial. Mieliśmy nazywać ich Zakażonymi. To nie jest serial o zombie - dodał. - Oczywiście, jest tu budowanie napięcia i nagłe straszne momenty, ale serial tak naprawdę skupia się na ludzkich charakterach. Zakażeni są przeszkodą, z którą bohaterowie muszą się mierzyć - wyjaśnił.

Bycie półbogiem nie jest proste, ale granie półboga też nie. Wcielenie się w ukochanych bohaterów wielu dzieci było dla Walkera, Leah i Aryana nie lada wyzwaniem. Dołącz do tej trójki i twórców serialu, by wziąć udział w podróży do świata bogów, gdzie bitwy z przeróżnymi potworami są na porządku dziennym, a popisom kaskaderskim nie ma końca. A do tego jeszcze szkoła...