Nauczyciel Alan Hoaggie Hoaganraad (Erik Thomson) jedzie z żoną Jill (Miriama McDowell) oraz jej dwoma nastoletnimi synami, Jordanem (Frankie Paratene) i Maiką (Billy Paratene), na wycieczkę za miasto. Wyprawa zmienia się w koszmar, gdy na ich drodze staje dwóch mężczyzn, Mandrake (Daniel Gillies) i Tubbs (Matthias Luafutu). Brutalnie atakują rodzinę, a sytuacja staje się jeszcze gorsza, gdy wychodzi na jaw, że obu napastników coś łączy z Alanem. Psychopaci mordują obu chłopców i porywają parę. Nauczyciel, który wiódł spokojne życie, będzie musiał stawić czoło mrocznej historii ze swojej przeszłości.

Bohaterką "Ofiary amora" jest Rebecca Swain (Katrina Browne), od niedawna będąca w związku z Mattem (Glen Drake). Mężczyzna pochodzi z bogatej rodziny i zaprasza partnerkę na weekend do swoich rodziców. Potencjalni teściowie są bardzo sympatyczni; Jeremy Wetherton (Jack Wagner) jest przystojny jak jego syn, a Iris (Joanna Pacuła) jest idealną panią domu. Wieczór upływa w miłej, rodzinnej atmosferze. W międzyczasie bohaterka "Ofiary amora" zaczyna przeczuwać, że coś jest nie tak. Dowiaduje się, że kilka lat wcześniej w domku gościnnym Wethertonów doszło do morderstwa, którego ofiarą padła pracownica stadniny. Sprawcy nigdy nie znaleziono. Kiedy Rebecca nakrywa Matta z inną kobietą, wpada w rozpacz na samą myśl o zdradzie. Wówczas Jeremy zaczyna ją pocieszać w wyraźnie dwuznaczny sposób. Dziewczyna postanawia opuścić dom, w którym czuje się tak niekomfortowo, ale wtedy okazuje się to niemożliwe. W dodatku grozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.