Film nawiązujący do najlepszych tradycji bluesa zadowoli nie tylko miłośników tego gatunku muzyki. Utrzymana w nastrojowym tonie opowieść została zainspirowana historią życia znanych bluesmanów, Williego Browna i Roberta Johnsona. Występowali razem na poczatku lat 30. w Memphis. Ich muzyka odznaczała się niesłychaną ekspresją. Robert Johnson był postacią otoczoną legendą, w jego biografii barwne fakty przeplatają się z licznymi mitami. Zginął podczas bójki w Harlemie w 1938 roku, w bliżej niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostawił po sobie 29 niezapomnianych utworów. Niektórzy twierdzą, że była jeszcze trzydziesta - zaginiona melodia.

Jedna z największych ikon w historii rocka, Dewey Cox miał wszystko: kobiety (ponad 411), przyjaciół (Elvisa i Beatlesów) i prowadził styl życia żywcem wzięty z rockowych piosenek - alkohol liczony w litrach i tabletki w kilogramach. Jednak przede wszystkim miał swoją muzykę, za sprawą której, z prostego wiejskiego chłopaka stał się jedną z największych amerykańskich legend rocka... To znaczy stałby się... gdyby Dewey istniał!