Eddy jest karcianym mistrzem - dla niego karty są praktycznie prześwitujące. Nie istnieje taki ich układ, którego nie odczytałby z twarzy przeciwnika. Pewny swoich zdolności postanawia wziąć udział w rozgrywce o wysokie pieniądze u znanego z brudnych interesów i prowadzenia pornobiznesu Harry'ego "Hatcheta" Lonsdale'a. W efekcie nie dość, że traci swoje oszczędności, to zadłuża się jeszcze u gangstera na kolejne 500 000 funtów, które musi zwrócić w ciągu tygodnia. W odzyskaniu pieniędzy pomagają Eddy'emu trzej kumple - Tom, Soap oraz Bacon. Grupa mężczyzn, podsłuchawszy rozmowę swoich sąsiadów spod ciemnej gwiazdy, opracowuje przewrotny plan zdobycia tej kwoty.

Tom, wirtuoz fortepianu, daje koncert recitalowy, wykonując "Rapsodię węgierską" Franciszka Liszta. Oznacza to brutalną pobudkę dla Jerry'ego, który wewnątrz fortepianu stworzył sobie miejsce do spania. Mysz postanawia za wszelką cenę przerwać koncert Tomowi.

Niespełna 20-minutowy film, który stał się początkiem kina surrealistycznego. Obraz składa się z kilku luźnych scen, które nie pozostają ze sobą w żadnym konkretnym związku. Jedyną rzeczą, która je łączy jest chęć zaszokowania widza. Oglądamy zatem człowieka trzymającego na sznurku obciętą dłoń, zbliżenie rozcinanego brzytwą oka, czy dwa fortepiany, wewnątrz których znajdują się rozkładające ciała osłów.

Charlie i jego pracodawca otrzymują zadanie dostarczenia pianina do domu z numerem 666 i odebrania pianina właścicielowi mieszkającemu pod numerem 999. Jak łatwo się domyślić mylą numery. Jedyny środek transportu, którym jest wózek ciągnięty przez osła także nie ułatwia sprawy.