Schmidt (Jonah Hill) i Jenko (Channing Tatum), dwaj młodo wyglądający policjanci, zostają przydzieleni do tajnego oddziału, którego celem jest infiltracja środowiska licealistów. Zamieniając mundury i odznaki na plecaki z podręcznikami, Schmidt i Jenko ryzykują życią, by doprowadzić do rozbicia niebezpiecznej szajki dilerów. Nie wiedzą jeszcze, że ich najgorszym przeciwnikiem będzie sama szkoła. Liceum nie jest jednak takie, jak je zapamiętali. W dodatku udając nastolatków, zostaną zmuszeni do poradzenia sobie z problemami, przed którymi uciekli do akademii policyjnej.

Lekka komedia opowiadająca jak to przez przypadek sen pewnego naukowca dosłownie wychodzi na ulice. Komiksowa konwencja bardzo mi się podobała. Sama historyjka jest może troszkę infantylna. Takie a nie inne zakończenie stara się nam powiedzieć, że marzeń zabić nie można, chociaż niektórzy bardzo się o to starają.

Tajne służby mogą teraz liczyć tylko na niego – Johnny’ego Englisha. Niedawno zdegradowany, prowadzi zajęcia w jednej ze szkół. To właśnie wtedy zostaje ponownie powołany na dawne stanowisko, by zdekonspirować przebiegłego hakera, który zagraża bezpieczeństwu państwa. Ale aby misja się udała, Johnny będzie musiał użyć wszystkich swoich umiejętności, cóż, w każdym razie tych, które ma. „Analogowymi” metodami, które zna ze swej młodości, będzie musiał stawić czoła digitalnej technologii jutra.

Tym razem Batman zmierzy się z byłym prokuratorem generalnym Gotham City, który przeszedł na stronę zbrodni, przyjmując imię Dwie Twarze. Czy o losach Gotham zadecyduje rzut monetą?