"Koyaanisqatsi" to słowo pochodzące z języka Indian Hopi, które oznacza "życie szalone, życie w pędzie, życie, które trzeba zmienić". W filmie nie pojawia się żaden komentarz, nie ma narratora. Bohaterem jest nasza planeta - Ziemia, którą twórcy, z pewną dozą przestrogi, ukazują zestawiając ze sobą obraz dzikiej przyrody i pędzącego, chaotycznego miasta.

Jezuita ojciec Gabriel (Jeremy Irons) podejmuje wyprawę w głąb południowo-amerykańskiej dżungli, gdzie buduje misje dla Indian Guarani. Niespodziewanie zyskuje sprzymierzeńca w osobie Rodriga Mendozy (Robert De Niro), nawróconego najemnika - łowcy niewolników i bratobójcy. Gdy Hiszpania sprzedaje swą kolonię Portugalii, Jezuici postanawiają bronić terytorium nad wodospadami przed portugalską agresją. W cywilizowanym świecie jest wówczas połowa osiemnastego wieku. Film pod każdym względem niezwykły. Oszczędna, a mimo to pełna ekspresji gra aktorska. Niecodzienną aurę współtworzą: naturalna sceneria dzikiej Amazonii i osobliwa muzyka Ennio Morricone. Film obsypany wieloma nagrodami m.in. Złotą Palmą w Cannes - 1986.

Bill Maher znany amerykański komik, postanawia zadać kilka pytań odnośnie religii zwykłym obywatelom i cenionym specjalistom, oraz przedstawicielom kościołów. Stara się przekonać ludzi, że nie wszystko o czym opowiada biblia jest prawdą.

Rok 1965. Piękna, pochodząca z zamożnej rodziny Edie Sedgwick porzuca studia na prestiżowej uczelni i wyrusza na podbój Nowego Jorku. Poznaje ekscentrycznego artystę, Andy'ego Warhola. Kobieta szybko staje się jego muzą i przyjaciółką. Gra w filmach Warhola i zyskuje rozgłos w środowisku nowojorskiej bohemy. Wkrótce zaczyna też eksperymentować z narkotykami. Szybka kariera zostaje tragicznie przerwana - Edie umiera w wieku 28 lat z powodu przedawkowania.