Z maszyny o zębatych kołach, wielkich przekładniach i kilometrach pasów transmisyjnych niczym mała śrubka wypada, grany przez Chaplina, robotnik. Wycieńczony pracą i załamany nowym sposobem podawania pracownikom posiłków – przez rurkę do ust, ląduje w zakładzie psychiatrycznym. Wyleczony ponownie trafia do zakładu zamkniętego, tym razem karnego, gdy podczas nielegalnej demonstracji nieopatrznie podnosi z ulicy czerwoną szmatę.

Młody prostoduszny senator Jefferson Smith (James Stewart) ujawnia, dzięki pomocy swej sekretarki Saunders (Jean Arthur), korupcję wśród polityków i staje się bojownikiem w walce z możnymi tego świata. Jego triumf nad szefem partii, gubernatorem i senatorem osiąga szczyt w 23-godzinnym wystąpieniu w senacie, w którym piętnuje machinacje. Frank Capra w filmie "Pan Smith jedzie do Waszyngtonu" powraca do swego podstawowego wątku zwycięstwa dobra nad złem i triumfu prowincji nad stolicą

Howard Hawks, biorąc ponownie na warsztat "Stronę tytułową", zdystansował pierwowzór Lewisa Milestone`a. Dowcipna historia, opowiedziana w dobrym tempie, sytuuje film Hawksa w rzędzie udanych i potrzebnych komedii. Rozwiedziona reporterka, Hildy Johnson, pragnie ponownie wyjść za mąż, bierze jednak jeszcze ostatnie zlecenie od wydawcy swej gazety i byłego męża - Waltera Burnsa. Podjęte poszukiwania wpędzają co prawda byłych małżonków w wielkie tarapaty ze skorumpowanymi prominentami, prowadzą ich jednak do ponownego związku.

Akcja filmu dzieje się we Francji, tuż po II wojnie światowej. Głównym bohaterem filmu jest osierocony chłopiec o imieniu Champion, którego wychowuje jego babka Madame Souza. Champion nie jest wesołym dzieckiem i dlatego Madame Souza robi wszystko, aby zobaczyć uśmiech na jego twarzy - kupuje mu telewizor, fortepian, zabawkowy pociąg i nawet psa, którego wspólnie nazwą Bruno. Nic jednak nie sprawia Championowi przyjemności. Pewnego dnia Madame Souza zauważywszy, że Champion wycina z gazet informacje o słynnych cyklistach, kupuje mu rower. Nie mogąc nadziwić się radości Championa, Madame Souza wspiera go w codziennych mozolnych treningach, nie zdaje sobie jednak sprawy, że zakup roweru na zawsze odmieni ich życie.

W zamku na odludnej wysepce mieszka niezbyt dobrana para - George (Donald Pleasence) i Teresa (Françoise Dorléac). George sprzedaje fabrykę, by poświęcić się malowaniu i młodej żonie, która z nudów hoduje kury i zdradza go z synem sąsiadów. Małżeńskie życie ulega gwałtownej zmianie, gdy na wyspie pojawia się dwóch rannych gangsterów wracających z nieudanego skoku.

"Złoty wiek" to film surrealistyczny. Opowiada o kobiecie i mężczyźnie, którzy są w sobie bardzo zakochani. Ich plany skonsumowania miłości zostają jednak udaremnione przez rodzinę, kościół i burżuazyjne społeczeństwo.