Relacja o długim, trwającym 52 lata poszukiwaniu przez Halinę Borek mogiły bestialsko zamordowanego ojca. Jej wspomnieniom towarzyszą fragmenty oryginalnego filmu nakręconego podczas ekshumacji zwłok polskich oficerów. Narratorem filmu jest archeolog Zdzisław Sawicki, który jako jeden z pierwszych odkrywał tajemnice katyńskich grobów. [TVP]
Katyń. Nazwa tej miejscowości była wyklęta w czasach PRL. Jako hasło znalazła się tylko w jednym wydaniu encyklopedii PWN z 1958 roku - w notce odpowiedzialnością za zbrodnie obarczono Niemców. Kiedy w 1989 roku jeden z periodyków umieścił to słowo na okładce kwietniowego numeru w kontekście Miesiąca Pamięci Narodowej; publikacja wywołała głębokie i głośne oburzenie Wiesława Górnickiego, publicysty i oficjalnego doradcy generała Wojciecha Jaruzelskiego. Z narodowej pamięci nazwa Katyń, była bowiem rugowana bezwzględnie i konsekwentnie.
Na podstawie "Notatek z ucieczki Edmunda K. (policjanta)" oraz archiwalnych zdjęć, reżyser dokonał rekonstrukcji "rajzy" na terenie Kielce-Katyń we wrześniu 1939 r. Rodzina policjanta wraz z kolumną uciekinierów traci po drodze bagaże, nadzieję i złudzenia.
Las w Bykowni pod Kijowem kryje szczątki ponad 30 tysięcy ofiar NKWD, w tym kilku tysięcy Polaków. W 2006 roku ekipa polskich archeologów przy współpracy strony ukraińskiej prowadziła tam prace ekshumacyjne, które potwierdziły, że na cmentarzysku spoczywają Polacy. W tym czasie do bykowieńskiego lasu przyjechały również dwie osoby, których ojcowie są prawdopodobnie właśnie tam pogrzebani. Film opowiada o historii tego miejsca, o postrzeganiu go przez okolicznych mieszkańców i o poszukiwaniu grobów ojców. [TVP]