Zarejestrowany na stadionie SoFi w Los Angeles, epicki koncert The Weekend (który wciela się również w jedną z głównych ról w serialu HBO The Idol).
Film opowiada o Jimie Morrisonie, liderze grupy The Doors. Akcja obejmuje ostatni okres życia legendarnego artysty - od momentu założenia zespołu, po śmierć w wieku 27 lat. Reżyser, zafascynowany mitami współczesnej amerykańskiej kultury, przedstawia swojego bohatera nie tylko jako wybitnego muzyka, ale również osobę egocentryczną, niszczącą swoich najbliższych. Wokalista, wiecznie odurzony alkoholem i narkotykami, ukazany jest jako człowiek zafascynowany śmiercią i dążący do autodestrukcji. Kreacja Jima Morrisona okazała się rolą życia dla Vala Kilmera. Podczas realizacji obrazu aktor sam wykonywał utwory nieżyjącego muzyka. Film, kreujący przygnębiającą wizję, umocnił tylko popularność artysty. Rzesze fanów Morrisona entuzjastycznie przyjęły opowieść o swoim idolu, który stał się jednym z symboli epoki dzieci-kwiatów.
W latach 60-ych, zespół "Eddie i Krążowniki" był najpopularniejszy w okolicy. Tragiczna śmierć lidera grupy - Eddiego, dorowadziła do rozpadu grupy. Okazuje się jednak, że Eddie pracuje jako stolarz w Montrealu. Miłość do muzyki zmusza go do założenia nowego zespołu, który będzie musiał walczyć ze swoją anonimowością.