Ślub Małgorzaty de Valois z Henrykiem z Nawarry ma położyć kres wojnie religijnej pomiędzy katolikami i protestantami. W rzeczywistości służy jednak królowej Katarzynie Medycejskiej i jej synowi, królowi Francji Karolowi IX do rozprawy z protestantami.

Poetycki film psychologiczny. Zapłakana dziewczyna próbuje popełnić samobójstwo na paryskim moście. Powstrzymuje ją cyrkowiec, który właśnie szukał asystentki do swego programu estradowego. Dziewczyna przyjmuje jego zaproszenie, zaczynają występować razem.

Okazuje się, że zwierzęta mają własne życie. Pozostawione w domu, nie zajmują się wyłącznie tęsknotą za właścicielem. Prowadzą egzystencję pełną przygód, intryg i zabaw. Ich główne zmartwienie polega na tym, by ukryć przed ludźmi informacje o swoich sekretnych poczynaniach.

Tori jest małym chłopcem, Lokita zaledwie nastolatką, oboje uciekli przed przemocą i biedą z Afryki Zachodniej i chcieliby razem ułożyć sobie życie w Belgii. Obojętność imigracyjnych urzędników, rodziny domagające się wsparcia i długi zaciągnięte u przemytników spychają jednak bohaterów w szarą strefę, gdzie do eksploatowania pozbawionych opieki i praw dzieci przyłączają się przestępcy. Podejrzani dla urzędów, bezbronni wobec przemocy, chłopak i dziewczyna mają tylko siebie. „Tori i Lokita” to opowieść o odwadze i nadziei, których nie sposób złamać. O sile przyjaźni w świecie, który niszczy więzi, o wartości wzajemnej troski, choć wokół liczą się tylko pieniądze.

Quinn i Devon są ze sobą od wielu lat. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że para weźmie ślub. Chłopak gotowy jest się oświadczyć, czeka tylko na właściwy moment. Wszystko się zmienia, kiedy ponętna koleżanka z pracy wyznaje mu miłość. Quinn chciałby spróbować czegoś nowego. Decyduje się więc na romans z jasnowłosą dziewczyną. Szybko przyjdzie mu pożałować tej decyzji. Zdesperowany Quinn zrobi wszystko, żeby odzyskać miłość życia. Pełen nadziei wyrusza za Devon do Paryża.