Niespełna 20-minutowy film, który stał się początkiem kina surrealistycznego. Obraz składa się z kilku luźnych scen, które nie pozostają ze sobą w żadnym konkretnym związku. Jedyną rzeczą, która je łączy jest chęć zaszokowania widza. Oglądamy zatem człowieka trzymającego na sznurku obciętą dłoń, zbliżenie rozcinanego brzytwą oka, czy dwa fortepiany, wewnątrz których znajdują się rozkładające ciała osłów.

Gabriel (Robin Williams) jest nie tylko odnoszącym sukcesy pisarzem ale prowadzi wieczorami niezwykle popularną audycję radiową. Pewnej nocy odbiera telefon od swojego trzynastoletniego fana. Kolejne rozmowy na antenie ujawniają wstrząsające fakty dotyczące tożsamości chłopca. Od teraz życia Gabriela zacznie zamieniać się w chaos.