Na jakiejś planecie . . . Jeździec przywozi kosmonautom tajemniczy przedmiot, który spadł z nieba. Rozpoznają oni system przekaźnikowy sprzed kilkudziesięciu lat. Schodzą do starej hali komputerów, gdzie odczytują wideo-pamiętnik rozpoczynający się lotem kabiny kosmicznej i rozbiciem się w górach jakiejś planety.

Morderca, który znajduje się w policyjnym potrzasku, snuje refleksje nad swoim życiem.

Frankie Madison (Burt Lancaster) wraca do Nowego Jorku po czternastu latach spędzonych w więzieniu za szmuglowanie alkoholu podczas prohibicji. Były wspólnik Frankiego - Noll Turner (Kirk Douglas) jest teraz dobrze usytuowanym menadżerem nocnego klubu. Na podstawie umowy, jaką zawarli, gdy Frankie został złapany przez policję, a Nollowi udało się zbiec, Frankie oczekuje swojej części pieniędzy. Kiedy mężczyzna pojawia się w klubie, zaniepokojony Noll wysyła na przeszpiegi swoją dziewczynę Kay (Lizabeth Scott).

Młodego profesora uniwersyteckiego z nie do końca wyjaśnionych przyczyn opuszcza żona. Mężczyzna, nie znajdując powodów odejścia pełnej temperamentu małżonki, zaczyna analizować małżeństwo z Silvią, a także własne postępowanie. Okazuje się, w jego życiu dominują pełne konfliktów i skrywanej rywalizacji stosunki z ojcem, ukrywany w tajemnicy przed żoną romans ze służącą i zarazem pielęgniarką ojca, dwuznaczna znajomość z jedną ze studentek, czarnoskórą Pascasie... Film, oparty na motywach powieści Alberto Moravii, stał się głośny już na długo przed premierą. W swoim odważnym obrazie Tinto Brass usiłuje przekonać widzów, że erotyka ma na ekranie takie samo prawo istnienia jak wszystkie inne aspekty ludzkiego życia.