Lucy to jedna z osób w zdecydowany sposób postulująca zniesienie kary śmierci. Wraz z siostrą Marthą podróżuje po Ameryce, protestując przeciwko zbliżającym się egzekucjom. Obok przekonań ma też w tym osobistą motywację, bowiem jej ojciec, który oskarżony został o zamordowanie matki dziewczyny, czeka na wykonanie ostatecznego wyroku. Podczas jednej z takich demonstracji jej uwagę zwraca Mercy. Dziewczyna jest córką policjanta, którego partner został zabity. Właśnie tego dnia sprawcy podany ma zostać śmiertelny zastrzyk, co dla dziewczyny będzie oznaczało, że sprawiedliwości stało się zadość. Mimo że po dwóch stronach barykady, bohaterki dość niespodziewanie wykazują sobą zainteresowanie, które szybko przeradza się w coś więcej. Relacja Lucy i Mercy ewoluuje - od początkowej wrogości przez ciekawość po wzajemną fascynację. Gdzieś w głowach obu kołacze się jednak pytanie, czy będą w stanie przezwyciężyć różnice, jakie są pomiędzy nimi.
Akcja filmu toczy się w w latach '50, w Afryce i opowiada o niebezpiecznej relacji pomiędzy dwiema kobietami, podczas nowych rządów apartheidu. Główne bohaterki znacznie się od siebie różnią. Jedna walczy ze stereotypami, chodząc w spodniach i prowadząc kawiarnię. Druga to typowa gospodyni domowa z mężem-panem całego świata, dwójką dzieci, nieśmiała, niepewna siebie, trzymająca się raczej na uboczu. Kiedy się spotykają, zaczyna iskrzyć.