Z maszyny o zębatych kołach, wielkich przekładniach i kilometrach pasów transmisyjnych niczym mała śrubka wypada, grany przez Chaplina, robotnik. Wycieńczony pracą i załamany nowym sposobem podawania pracownikom posiłków – przez rurkę do ust, ląduje w zakładzie psychiatrycznym. Wyleczony ponownie trafia do zakładu zamkniętego, tym razem karnego, gdy podczas nielegalnej demonstracji nieopatrznie podnosi z ulicy czerwoną szmatę.

Film pokazuje 24 godziny z życia berlińczyków, którzy grają samych siebie. Powstał on pod wpływem dokumentu Waltera...

Rozgrywające się w różnych czasach i miejscach cztery historie, które łączy zagadnienie nietolerancji.