Film ukazuje specyfikę kultury lat siedemdziesiątych. Epokę wolnej miłości, narkotyków i starego, dobrego rocka. Jest 28 maja 1976 r. Grupa nastolatków świętuje swój ostatni dzień roku szkolnego i początek wakacji. Są seniorami w liceum, co daje im prawo "zaopiekowania się" młodszymi kolegami. Mniej lub bardziej brutalnie przeprowadzają rytualne otrzęsiny przyszłych pierwszaków. Zbliża się wieczór, wszyscy czekają na imprezę u jednego z maturzystów. Jednak ta zostaje nagle odwołana. Młodzież rozprasza się po lokalach. Czas umila im, przeważnie bezcelowe, jeżdżenie w kółko po mieście z licznymi atrakcjami w postaci niszczenia skrzynek pocztowych, czy przewracania kubłów na śmieci. W końcu wszystkich obiega wiadomość o imprezie organizowanej pod Księżycową Wieżą. Zjeżdża się masa ludzi.
Bobby jest niepewnym siebie nastolatkiem z nadwagą, który spędza wakacje z rodziną nad jeziorem Rumson. Na miejscu podejmuje wykańczającą go pracę u niezwykle wymagającego doktora Kahna. Małżeństwo jego rodziców przechodzi kryzys, jego siostra Michelle zmusza go do pomocy w ukrywaniu schadzek z ukochanym, najlepsza przyjaciółka bez słowa wyjeżdża na miesiąc, a miejscowy chłopak zaczyna go prześladować. To wszystko sprawia, że Bobby musi odpowiedzieć sobie na wiele pytań i zaczyna rozumieć, co tak naprawdę stanowi miarę człowieka.