Pod koniec lat 60-tych grupa pięciu niezwykle utalentowanych angielskich komików oraz jeden Amerykanin stworzyli kultowy serial "Latający Cyrk Monty Pythona", na który składało się wiele niezapomnianych skeczy i prześmiesznych gagów, drwiących z wszystkich i wszystkiego. I taki jest również nakręcony w 1971 roku pierwszy pełnometrażowy film Monty Pythona o tytule niezwykle pasującym do szybko zmieniających się tematycznie skeczy, czyli "A teraz coś z zupełnie innej beczki". Film powstał głównie z myślą o wkroczeniu Pythonów na rynek amerykański.

Miles Kendig (Walter Matthau), doświadczony agent CIA, zostaje odsunięty od działań operacyjnych i skierowany do pracy biurowej przez swego szefa, Myersona (Ned Beatty). Jego miejsce zajmuje dotychczasowy asystent, Joe Cutter. Zdegradowany mężczyzna postanawia się zemścić. Wykrada z centrali swoje dossier i niszczy je. Następnie w towarzystwie dawnej kochanki, Isobel (Glenda Jackson), udaje się do Szwajcarii. Tam pisze pamiętniki, w których zawiera tajne informacje na temat pracy wywiadowczej. Gdy wysyła pierwszy rozdział dzieła do wszystkich wywiadów i znanego wydawcy, rozpętuje się istna burza. Na poszukiwanie zbuntowanego agenta wyruszają zarówno pracownicy CIA, jak i KGB...W filmie wystąpił syn Waltera Matthau, David.

Klubowe nocne życie w Berlinie pokazane w rytmie 100000 uderzeń na minutę. DJ Ickarus (w tej roli Paul Kalkbrenner i jednocześnie autor ścieżki dźwiękowej do filmu) wraz ze swoją menadżerką i dziewczyną Mathilde (Rita Lengyel) bierze udział w tournée występując w klubach, a jednocześnie przygotowuje się do wydania muzycznego albumu. Wspomaga się narkotykami. Mathilde coraz gorzej znosi jego nałóg. Gdy Ickarus przedawkuje i znajdzie się w szpitalu psychiatrycznym, kobieta szuka pocieszenia u dawnej kochanki. Dzień ukończenia albumu oddala się.

Włóczęga (Charlie Chaplin) ratuje wiejską dziewczynę (Edna Purviance) przed bandytami. Jej ojciec w nagrodę pozwala mu...