Ennis Del Mar i Jack Twist poznają się w trakcie poszukiwania zatrudnienia. Ich nowy pracodawca wysyła ich do pracy na majestatyczne wzgórze Brokeback. Tam mają miejsce wydarzenia, które na zawsze odmienią ich dotychczasowe życie. Ennis i Jack postanawiają jednak zachować je w tajemnicy… Każdy z nich rozpoczyna nowe życie. Mijają 4 lata. Pewnego dnia żona Ennisa przynosi mu pocztówkę, w której Jack zapowiada swój przyjazd do Wyoming. Ennis wyczekuje przyjaciela, a po jego przybyciu przekonuje się, że rozłąka jedynie wzmocniła ich więź... Czy tajemnica ze wzgórza Brokeback wyjdzie na jaw?
"Zabiłem moją matkę" to historia oparta na biografii autora. Opowiada o paradoksie dojrzewania. Młody człowiek marzy o dorosłości i autonomii. Podważa świat wartości rodziców i buntuje się przeciw ich władzy, a jednocześnie nadal pragnie ich bezwarunkowej miłości oraz tęskni za dawną bliskością. Z tych paradoksów rodzi się frustracja, która prowadzi do nieustannych kłótni, zawodów, niespełnionych oczekiwań i wzajemnych niesnasek. zgłoś poprawkę [opis dystrybutora kino]
W filmie nakładają się na siebie trzy, pełne urazy, wizyty. Każda z nich tworzy historię, zawsze w formie trójkąta. Pierwsza to wizyta w przeszłości - dwoje dzieci poznaje przyjaźń, kino i strach w katolickiej szkole na początku lat 60. Świadkiem tych odkryć, a zarazem ich częścią, jest ksiądz, uczący w szkole literatury. Trzy postacie spotykają się jeszcze dwa razy - pod koniec lat 70. i w roku 1980. Dzieją się wtedy straszne rzeczy.
Agent Mossadu Eyal (Lior Ashkenazi) otrzymuje zadanie odnalezienia i zamordowania Alfreda Himmelmana (Ernest Lenart), byłego nazisty, który być może jeszcze żyje. Podszywając się po przewodnika turystycznego, poznaje wnuka Alfreda (Knut Berger), który przyjechał do Izraela odwiedzić swoją siostrę. Chce przekonać ją, aby przyjechała do Niemiec na urodzinowe przyjęcie ich ojca. Mężczyźni, zwiedzając kraj, poznają się bliżej...
Robert postanawia zamieszkać ze swoją partnerką Patti Smitha w słynnym hotelu Chelsea w Nowym Jorku, który jest mekką bohemy. Na miejscu artysta zaczyna fotografować muzyków, aktorów, a przede wszystkim osoby z nowojorskiego kręgu S&M. Pokazuje erotyzm w sposób, w jaki nie robił tego nikt wcześniej, a kontrowersyjne czarno-białe męskie akty stają się jego wizytówką i znakiem rozpoznawczym.